Siedemnaście wileńskich utopii, które planowano, jednak nie zostały zrealizowane

Wilno jest tworzone już ponad siedem stuleci – przez cały ten czas w mieście było mnóstwo projektów, które były planowane, o których marzono, jednak z różnych powodów nie zostały one zrealizowane. Z okazji 698. urodzin Wilna podcast samorządu miasta Wilna „Mówi Wilno” (lit. „Kalba Vilnius”) zebrał 17 takich planów i projektów, które dzisiaj można nazwać utopiami. Chociaż, niektóre z nich można jeszcze zrealizować w przyszłości.

Zaprojektowany przez A. Wiwulskiego kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa rozpoczęto już budować w okresie międzywojennym przy ulicy Vytenio. Jednak w okresie sowieckim ściany kościoła zostały wykorzystane na potrzeby Pałacu Budowniczych. Co prawda, odbudowa kościoła nie została jeszcze wykreślona z planów Wilna.

W 1840 r. architekt F. K. Szynkiel zaproponował projekt renowacji pałacu w Werkach – gdyby został zrealizowany, ten pałac wyglądałby tak, jakby został przeniesiony z Austrii.

Janusz Tłomakowski w 1931 r. zaproponował dla miastu raczej utopijną wizję – Wilno powinno mieć kształt idealnego koła.

Budynek ratusza w Wilnie mógł wyglądać inaczej – gdyby został zrealizowany chociaż jeden z zaproponowanych projektów jego rekonstrukcji lub gdyby całkowicie ukończono pierwotny pomysł Wawrzyńca Gucewicza.

W okresie międzywojennym długo poszukiwano miejsca dla pomnika A. Mickiewicza, aż w końcu postanowiono ustawić go w połowie Alei Giedymina, obok obecnego Placu V. Kudirki. Jednak nie zdążono zrealizować ten projekt.

Obecne skrzyżowanie ulic Kalwaryjskiej i Konstitucijos mogło być znacznie większe i posiadać formę ronda, a ulica Kalwaryjska przypominałaby autostradę. Na szczęście ten pomysł nie trafił do rąk projektantów.

Wileńską starówkę mogła przeciąć szeroka szosa – były różne plany, gdzie miała przebiegać, jednak ostatecznie ten pomysł nie został zrealizowany. Do tego mogła się przyczynić również budowa szkoły S. Neries bezpośrednio na trasie planowanej szosy.

Obecny dworzec autobusowy – to tylko część początkowego projektu, które zaproponował architekt Vytautas Brėdikis. Nad dworcem miał powstać ogromny biurowiec, jednak z tej części projektu zrezygnowano, a to zdenerwowało samego architekta.

Obecny Plac Łukiski również w okresie sowieckim wywoływał sporo dyskusji, odbyło się wiele konkursów, które miały zadecydować o losie placu. Gdyby przynajmniej część z nich zrealizowano – Plac Łukiski obecnie wyglądałby jak prawdziwy radziecki potwór i przypominałby Mińsk lub Kijów.

Góra Bouffałowa mogła „przyozdobić się” nieproporcjonalnie dużym radzieckim pałacem – na szczęście, zrealizowano bardziej skromny projekt, z którym również już się pożegnano.

Obok Placu Łukiskiego w okresie radzieckim planowano budowę ogromnego Pałacu Rządu – wyłoniono zwycięzcę konkursu, który przypominał budynek rządowy w Moskwie lub Mińsku. Jednak to pozostało tylko w sferze planów.

Wizja prawego brzegu Wilii, której autorem jest architekt Algimantas Nasvytis, w okresie niepodległej Litwy stała się rzeczywistością, jednak drobny jej szczegół nie został zrealizowany – zamiast łąki przy Białym Moście mogła być zatoka Wilii z kaskadami wodnymi.

Lewy brzeg Wilii mógł wyglądać inaczej niż obecnie – gdyby zgodnie z jedną z zaproponowanych wizji nie budowano budynków przy ulicy Goštauto, jak obecnie, a cofnięto by od niej, pozostawiając zieloną strefę między ulicą i budynkami.

Śnipiszki – jedna z najdziwniejszych i najbardziej wyjątkowych dzielnic Wilna – mogły wyglądać jak zwykła radziecka dzielnica sypialna, gdyby zrealizowano pomysł wyburzenia starych drewnianych domów i zabudowania dzielnicy wielopiętrowymi blokami.

Planowana w miejscu dzielnicy Pilaitė część miasta mogła być znacznie większą – jednak tworzone w okresie radzieckim plany kilkukrotnego zwiększenia dzielnicy ostatecznie zostały wstrzymane już w okresie niepodległej Litwy – zrealizowano jedynie południową część dzielnicy Pilaitė.

Smutny los czekał na obecny Zwierzyniec – planowano biegnącą przez tę dzielnicę ulicą Kęstučio wybudować szosę Ukmergės, która poprzez nowy most połączyłaby się z obecną ulicą Geležinio Vilko. Natomiast planowany pod obecną ulicą M. K. Čiurlionio tunel wyprowadziłby ulicę Geležinio Vilko do dzielnicy Naujamiestis. Te dwie szosy znacznie oszpeciłyby wygląd dzielnic Zwierzyniec oraz Naujamiestis.

Wileńskie metro wciąż pozostaje miejską utopią, pomysł ten liczy już 50 lat, jednak, jak zaznaczył mer Wilna Remigijus Šimašius – są realne szanse na powstanie metra w Wilnie, jednak w odpowiednim czasie, gdy pojawią się wystarczające przepływy pasażerów w transporcie publicznym.

Dlaczego te projekty nie zostały zrealizowane lub w jakim stopniu zmieniłyby dzisiejszy wygląd miasta na podcaście „Mówi Wilno” dyskutują mer Wilna Remigijus Šimašius oraz główny architekt miasta Mindaugas Pakalnis: www.youtube.com/watch?v=MoPuiM66u84

W dniu 25 stycznia Wilno obchodzi swoje urodziny – dokładnie 698 lat temu po raz pierwszy wspomniano o Wilnie w listach Giedymina.