Badanie: Wilno ustaliło portret przeciwnika szczepionki

Nieufność wobec szczepionek i poparcie dla różnych teorii spiskowych – te dwa główne powody zniechęcają część wilnian do szczepień. Wysokie wskaźniki śmiertelności pandemicznej nie przerażają co dziesiątego przeciwnika szczepionki – spodziewają się oni łatwego przejścia COVID-19. Taki portret przeciwnika szczepionki wyłonił się z sondażu zleconego przez Urząd Miasta Wilna, podczas którego przeprowadzono wywiady z tysiącem mieszkańców Wilna, którzy nie zostali zaszczepieni przeciwko COVID-19.

„Zawsze staramy się opierać na danych, dlatego aby dowiedzieć się, jakie inne sposoby mogą zachęcić mieszkańców Wilna do ochrony przed wirusem, zleciliśmy to reprezentatywne badanie. Zyskaliśmy dwie zasadnicze odpowiedzi, a mianowicie: surowe lub „karne” środki są skuteczne, bez względu na to, jak bardzo ktoś unikający szczepień im się sprzeciwia. Innym sposobem, który jest mniej wypróbowany na Litwie, a mógłby zwiększyć o kilka procent ilość zaszczepionych wilnian, są różne zachęty i prezenty za szczepienia”, – mówi koordynator szczepień w Wilnie Kipras Krasauskas.

Według niego takie środki można jeszcze rozważyć, ale wymaga to szerokiego konsensusu politycznego i odpowiedniego finansowania.

„To, czego już się podjęliśmy, to przede wszystkim zachęcanie lekarzy rodzinnych do pracy ze szczepieniami, ponieważ badanie wykazało, że opinia znajomych lekarzy jest jedną z najważniejszych przy podejmowaniu decyzji o szczepieniu” – mówi K. Krasauskas.

Nieufni lub zwolennicy teorii spiskowych

Ci, którzy nie ufają szczepionkom, stanowią około jednej trzeciej badanych. Większy odsetek (22 proc.) tej grupy uważa, że szczepionki zostały opracowane zbyt szybko i dlatego są ryzykowne. Inna część respondentów (14 proc.) jest przekonana, że lepiej zachorować i tak zyskać odporność.

Kolejna duża grupa to zwolennicy różnych „teorii spiskowych”, stanowiący jedną czwartą badanych. Uważają oni, że szczepionki są szkodliwe, ale ta informacja jest ukrywana (17 proc.) lub są przekonani, że wirus i szczepionki są dużym oszustwem ludzkości (9 proc.).

Jeden na dziesięciu (11 proc.) niezaszczepionych i z obniżoną odpornością jest pewny swojego zdrowia i spodziewa się łatwego przejścia COVID-19. Ze względów zdrowotnych i zaleceń lekarza 4 proc. respondentów nie może być zaszczepionych.

Zdjęcia Saulius Žiūra

Część zamierza zaszczepić się później

Co dziesiąty wilnianin, który do tej pory nie został zaszczepiony, obiecuje zrobić to później – albo nie mieli na to czasu, albo nie widzieli takiej potrzeby latem, kiedy epidemia ustąpiła. 7 proc. respondentów twierdzi, że nie zostali zaszczepieni, ponieważ wciąż brakuje im informacji na temat korzyści ze szczepień.

I tylko jeden procent respondentów twierdzi, że szczepienia utrudniły bariery techniczne – dotarcie do punktu szczepień było niewygodne, więc czekają, aż będzie można to zrobić bliżej domu.

„Wskaźnik ten potwierdza decyzję Wilna o rozszerzeniu sieci szczepień, dostosowania do tego autobusów – pół godziny lub godzina wystarczy na szczepienie, dlatego dostępność szczepionek nie jest już problemem” – mówi koordynator szczepień w Wilnie.

Opinię kształtują znajomi lekarze i krewni

Na pytanie, jakim źródłom najbardziej ufają, jeśli chodzi o informacje o szczepionkach, mieszkańcy Wilna na pierwszym miejscu wskazali znajomych lekarzy (53 proc.) oraz przyjaciół i krewnych (44 proc.). Trzecią najbardziej zaufaną grupą są lekarze pierwszego kontaktu (25 proc.). W dalszej kolejności wymieniono media zachodnie (24 proc.), media litewskie (23 proc.), portale społecznościowe (20 proc.) oraz media rosyjskie (7 proc.) i polskie (2 proc.).

Badania wykazały, że kobiety i respondenci o średnich dochodach (500-700 euro) częściej ufają opinii i radom znajomych lekarzy.

Chociaż badanie wskazało przyjaciół i krewnych jako jedno z najbardziej wiarygodnych źródeł informacji wykorzystywanych przez przeciwników szczepień, prawdopodobne jest jednak, że krąg podobnie myślących ludzi opiera się na zainteresowaniach lub „wiarygodnych” prawdach, a nie na rodzinie lub przyjaciołach – w bliskim otoczeniu niezaszczepionych najczęściej jest tyle samo osób zaszczepionych, co niezaszczepionych.

O tym, że większość osób z najbliższego otoczenia została zaszczepiona, mówili częściej respondenci w wieku 25-34 lat. To, że około połowa ich bliskich jest zaszczepiona, częściej wskazywali respondenci w wieku 18-44 lata. Z kolei więcej niezaszczepionych osób w swoim środowisku było najczęściej wymienianych przez respondentów powyżej 45 roku życia i z wykształceniem średnim.

Kij jest nieco skuteczniejszy niż marchewka

Badanie wykazało również, co zachęciłoby mieszkańców Wilna do szczepień. Oceniając zakres środków, które władza może zastosować w celu zwiększenia aktywności szczepień, środki „karne” są uważane za bardziej skuteczne niż środki „zachęcające”. Należy zauważyć, że badanie to zostało przeprowadzone pod koniec sierpnia – przed szerszym zastosowaniem paszportu możliwości – więc niektóre odpowiedzi potwierdzają teraz skuteczność wymogu jego posiadania.

Na pytanie, jakie środki motywacyjne zachęciłyby do udania się do punktu szczepień, 13 proc. niezaszczepionych wilnianian na pierwszym miejscu wskazało możliwości, które na Litwie daje paszport możliwości – swobodnego podróżowania, odwiedzania placówek kulturalnych, lokali gastronomicznych, klubów sportowych. Ten środek był częściej wymieniany przez młodszą publiczność – w wieku 25-44 lata.

Co dziesiąty (11 proc.) wilnianin, który do tej pory nie był szczepiony, zostałby zachęcony loterią z nagrodami o wartości kilkuset euro lub więcej. Podobny odsetek (9 proc.) zmieniłby zdanie na temat szczepionki po otrzymaniu bonu o wartości 10-20 euro.

8 proc. respondentów twierdzi, że do szczepienia zachęciłaby możliwość otrzymania szczepionki blisko w domu bez rejestracji. Kolejną podobną liczebnie grupę respondentów (7 proc.) zachęciłaby do zaszczepienia wiadomość, że w przyszłości za szczepionkę trzeba będzie płacić. Drobne prezenty skusiłyby 4 proc., a możliwość uniknięcia przez dzieci uczenia się na odległość zachęciłaby do szczepienia 3 proc. respondentów.

Jednak aż połowa ankietowanych (47 proc.) stwierdziła, że ich poglądy na szczepionki nie zmienią żadne środki zachęcające.

Spośród „karnych” środków dotyczących szczepień, od września br. najważniejszy jest wymóg posiadania świadectwa szczepień w placówkach kulturalnych, rozrywkowych i gastronomicznych (31 proc.). Ten temat okazał się bardziej aktualny dla młodszych mieszkańców Wilna (18-34 lata). Tymczasem 29 proc. badanych – w większości powyżej 65 roku życia – argumentowało, że do szczepień zachęciłaby wiedza, że w przypadku dużego obciążenia w placówkach zdrowia pierwszeństwo mają zaszczepieni.

Na trzecim miejscu w ramach środków „karnych” znalazł się zakaz przemieszczania się bez szczepień między samorządami (26 proc. respondentów), następnie możliwość zwolnienia przez pracodawcę osoby niezaszczepionej (23 proc.) oraz ograniczenie możliwości uzyskania zasiłku z tytułu niezdolności do pracy (18 proc.).

Zdjęcia Saulius Žiūra

Jak wyglądają portrety przeciwników szczepionek?

Podsumowując to badanie, można wyróżnić cztery grupy mieszkańców Wilna, którzy nie chcą się szczepić.

Pierwsza najliczniejsza – to osoby, które nie ufają szczepieniom (36 proc. badanych). Częściej są to osoby poniżej 55 roku życia, polegające na opinii przyjaciół, krewnych, zachodnich mediów i portali społecznościowych.

Druga grupa – to zwolennicy teorii spiskowych (26 proc.). Są to osoby młodsze, jednak często z podstawowym wykształceniem. Ufają radom osób z najbliższego otoczenia i znajomych lekarzy, ale są bardziej sceptyczne wobec lekarzy rodzinnych.

Trzecia grupa – czekający (8 proc.), którzy nie zostali jeszcze zaszczepieni z tego czy innego powodu, ale nie wykluczają, że to zrobią. Są to osoby w średnim i starszym wieku, częściej kobiety. Ufają poglądom bliskich, zachodnim mediom i portalom społecznościowym. Tę grupę do szczepienia mogłaby zachęcić możliwość pracodawcy zwolnienia niezaszczepionych pracowników.

I czwarta grupa – niebijący się COVID-19 (11 proc.), którzy uważają, że lekko przeszliby chorobę. Są to zazwyczaj osoby młodsze (18-24 lata), które bardziej niż inne przeraża zakaz przemieszczania się osób nieszczepionych między samorządami.

To badanie na zlecenie Urzędu Miasta Wilna pod koniec sierpnia wykonała spółka badania opinii publicznej Spinter tyrimai. 1012 mieszkańców Wilna, którzy nie zostali zaszczepieni przeciwko COVID-19, zostało przesłuchanych telefonicznie i online. Szczegółowy raport z badania – https://bit.ly/vilnieciutyrimas.